Poprzednie numery: #1, #2. #3

SCHOLANDER

JEDYNA NAPRAWDÊ NIEZALE¯NA GAZETA SCHOLANDII. TWOJA GAZETA !!!

NUMER 4, 1 grudnia 2002. 

Wydawca, spó³ka Scholander sp.z.o.o., Adres: [email protected]

Pozdrawiamy Was w naszym Nowym Kraju! Bêdziemy Wam towarzyszyæ w wielkich chwilach i w ma³ych, ca³kiem niewa¿nych chwileczkach. Bêdziemy z Wami na fotelu przed telewizorem, gdy znudzi Was ju¿ Big Brother Scholand, bêdziemy na pulpicie kompa, gdy zechcecie wiedzieæ, co na gie³dzie. Za³atwimy za Was szpiegowanie naszej najlepszej na œwiecie w³adzy, ¿eby nie zaskoczy³a was jednym ze swoich na pewno doskona³ych pomys³ów. Znajdziemy z Wami trupa w ka¿dej szafie, choæby by³a to szafa ministra! Bêdziemy dla Was na meczu pi³karskim, ¿eby Wam powiedzieæ, czy warto iœæ na nastêpny. A wszystko to za grosze, a na razie nawet za friko! W przysz³oœci obiecujemy te¿ abonament naszego pisma za pomoc¹ maila. wygodniej i nie dro¿ej! 

WYWIAD

Prowincja Delty zajmuje czo³owe miejsce pod wzglêdem rozwoju w naszym pañstwie. Z jej prefektem - Alexiosem Taurinosem rozmawia Draszyr Arudipuk

Czy poleci³by Pan osiedlenie siê przedsiêbiorcy w Pañskiej prowincji? A jeœli tak to dlaczego? 

Alexios Taurinos>Tak, jak najbardziej. Prowincja oferuje du¿y wybór wolnych parcel, ze swojej strony staram siê jak najszybciej dokonywaæ wszystkie przelewy zwi¹zane z kupnem sprzeda¿¹ i rejestracj¹ w g³ównym rejestrze ziemskim. Od razu zostaj¹ te¿ wprowadzone zmiany w informacjach zawartych na mapach. 

W Delcie otwarte s¹ dwa miasta, ile otwartych ma byæ docelowo? 

Jak Pan ju¿ powiedzia³ mamy na razie dwa miasta. W najbli¿szym czasie planuje siê otwarcie jeszcze 3-4 miast, a nastêpnie przyjdzie kolej na budowê w tych miastach domów i podstawowej infrastruktury. 

Czy Delta wspó³pracuje z innymi prowincjami, a mo¿e i innymi pañstwami? A zwi¹zku z tym jaka jest podmiotowoœæ prowincji w prawie wewnêtrznym, jak i zewnêtrznym? 

Prowincja Delty jest integraln¹ czêœci¹ Scholandii. Na razie nie prowadzimy ¿adnej wspó³pracy z podmiotami zagranicznymi. A co do w³asnych mamy na razie nie du¿y wybór - Scholandia jest krajem m³odym i jeszcze nie wszystkie prowincje wykszta³ci³y siê w sposób pozwalaj¹cy na wspó³pracê. Jedyn¹ na razie prowincj¹, jaka jest w tej chwili pewnej uwagi, jest Darea. Muszê siê przyznaæ, ¿e jej dynamiczny rozwój na pocz¹tku spowodowa³ przyspieszenie z mojej strony prac w rozbudowie prowincji Delty. 

Czy zespó³ pi³karski z Alexiopolis ma ju¿ swój stadion? Jaki jest pañski program na rozwój sportu w regionie? 

Zespó³ z Alexiopolis od pocz¹tku ma swój stadion na 40 tys. widzów w tym mieœcie. Le¿y on niedaleko centrum - po drugiej stronie Borysfenesu. Co dotyczy rozwoju sportu, to wszystko zale¿y od prywatnej inicjatywy mieszkañców prowincji. Ze swojej strony mogê zapewniæ , ¿e je¿eli proponowane zawody czy imprezy sportowe bêd¹ warte uwagi, to mo¿na ubiegaæ siê o czêœciowe dofinansowanie w prowadzeniu tych imprez. Dotacje, o których mówiê, dotycz¹ nie tylko sportu ale i innych dziedzin ¿ycia prowincji.

Dziêkujê za rozmowê

W KRAJU

A jednak legalny

"Scholander" zwróci³ siê do Filipa Jandy, Szefa Kancelarii Królewskiej z nastêpuj¹cymi pytaniami: -Kiedy odbêd¹ siê wybory parlamentarne? 

-Czy dzia³alnoœæ nielegalnego Rz¹du Tymczasowego jest przez króla akceptowana?

Oto uzyskane odpowiedzi:

      OdpowiedŸ na pytanie pierwsze, o termin wyborów parlamentarnych, nie mo¿e zostaæ jeszcze na dziœ udzielone. Jego Królewski Majestat z jednej strony ma na uwadze jak najszybsze ich przeprowadzenie, z drugiej zaœ sam tak¿e jest zdania, ze partie polityczne Scholandii s¹ na dzieñ dzisiejszy jeszcze za s³abe, by udŸwign¹æ ciê¿ar w³adzy. Niemniej zosta³em upowa¿niony, by w Imieniu JKM oœwiadczyæ, ¿e wybory odbêd¹ siê na pewno nie póŸniej, ni¿ dnia 20 stycznia roku 2003. Zatem zwo³ane zostan¹ najpóŸniej dnia 6 stycznia 2003. Podanie przeze mnie tych dat nie wyklucza zwo³ania wyborów w terminie wczeœniejszym. Co do drugiego pytania: Bolejemy nad tym, ze instytucji tak wa¿nej dla demokracji jak Parlament nie jesteœmy w stanie jeszcze wy³oniæ, z powodów wy¿ej podanych. Rz¹d Królewski natomiast jest Tymczasowy, lecz NIE jest nielegalny, choæby dlatego, ¿e jest Królewski! Istnieje on zatem i pracuje na mocy autorytetu Króla. Posiada Jego misjê i Jego zaufanie. Zatem jego dzia³alnoœæ jest w pe³ni akceptowana przez JKM. Rz¹d p. £ukasza Kêdziory z³o¿y oczywiœcie swoj¹ dymisjê na pierwszym zebraniu nowego Parlamentu.

opracowa³ Draszyr Arudipuk

Og³oszenie

Redakcja Scholandra poszukuje osób chc¹cych wspó³tworzyæ t¹ gazetê. Wymagana jest orientacja w ¿yciu politycznym i spo³ecznym Scholandii, oraz innych pañstw wirtualnych. Zapewniamy godziwe wynagrodzenie.

Redakcja

POLITYKA WIRTUALNYCH PAÑSTW

W Sarmacji bêd¹ graæ

    27 paŸdziernika br. w Królestwie Sarmacji powo³ano do ¿ycia Sarmacki Zwi¹zek Pi³ki No¿nej. Trwaj¹ ostatnie przygotowania do rozpoczêcia rozgrywek. Wraz z pierwszym gwizdkiem sêdziego Sarmacja odniesie niekwestionowany sukces - jako pierwsza bêdzie posiada³a w³asn¹ ligê pi³karsk¹.

Jednoczeœnie nale¿y przyjrzeæ siê przygotowaniom do rozpoczêcia scholandzkich rozgrywek. Mamy osiem zg³oszonych  dru¿yn, powsta³y pierwsze stadiony pi³karskie. Czego brakuje? Systemu, na którym opieraæ siê bêdzie funkcjonowanie ligi. Jak siê nieoficjalnie dowiedzia³ "Scholander" prace nad nim trwaj¹. Mo¿e wiêc przeœcigniemy Sarmacjê? Ciii, nie zapeszajmy...  

DAK

R     E    K    L    A    M    A

Redakcja nie ponosi odpowiedzialnoœci za treœci umieszczonych reklam.

NASZ CYKL: LEGENDY SCHOLANDII

Historia Sarmacji  

I. Ksiêga Budowania

Pewnego dnia w ¿yciu Acja cos siê zmieni³o. Wsta³ rano, lecz zamiast pójœæ do pracy do zikkuratu, skrêci³ do warsztatu stolarza i odkupi³ od niego za wiêkszoœæ swych oszczêdnoœci ca³y ³adunek przywiezionych z Hy Brasil desek z drzewa ognistego. Po jednej przeci¹gn¹³ je na swoje podwórze i zacz¹³ z nich zbijaæ wielka platformê. Mija³y dni.

Przyszed³ do Acja przyjaciel i zapyta³ go:
— Có¿ czynisz nieszczêsny? Czy¿byœ rozum str¹ci³?

Zaœ Acjo odrzek³:
— Widzê upadek Królestwa tego!

— Czemu nie zostawisz tego i nie wrócisz do pracy?
— Lepiej pomó¿ mi, bo zaprawdê powiadam Ci —
    Królestwo upadnie!

A tak ¿arliwie przemawia³, ze przyjaciel przy³¹czy³ siê do niego i razem zbijali platfomê.

I pewnego dnia, a by³o to w czwartek, siódmy dzieñ. po przesileniu zimowym, ostatnia deska zosta³a u³o¿ona i ostatni gwoŸdŸ wbity. I stanêli tak obaj nad ta platforma niepewni co maja czyniæ dalej. O suche drewno uderzy³y pierwsze krople deszczu...

II. Ksiêga Nowego £adu

Ze wszystkich ludów królestwa ocaleli tylko Acjo, jego przyjaciel i ich rodziny. Po d³ugich dniach dryfowania po bezmiarze wód tratwa ich osiad³a na piaszczystym brzegu jakiejœ wyspy. Wyszli wiec na brzeg. By ustrzec siê przed kaprysami pogody zbudowali na wzgórzu drewniana chatê.
W miarê jak ich dzieci dorasta³y i usamodzielnia³y siê - chatê te otacza³ coraz rozleglejszy kr¹g domostw i pol. Gdy wreszcie przyt³oczony ciê¿arem lat Acjo zamkn¹³ po raz ostatni oczy - lud doœæ licznej ju¿ osady zapragn¹³ uczciæ jego pamiêæ - i tak oto nadano osadzie nazwê Acjo. Osada rozwija³a siê. Powsta³ pierwszy m³yn, potem targowisko, a wreszcie zikkurat. Lecz nie dane im by³o d³ugo ¿yæ w spokoju...

III. Ksiêga Walki

Oto pewnego dnia nadci¹gnê³o z pó³nocy dzikie plemiê Sarmow. Najechali oni na Acjo i spalili zikkurat. Odbudowawszy zikkurat pa³aj¹cy ¿¹dza zemsty mieszkañcy Acjo przekuli lemiesze na miecze i wyruszyli do obozu Sarmow. Spl¹drowali ich domy i spalili totem.

Wrócili z ³upami do domu. Lecz nie by³o im dane d³ugo cieszyæ siê spokojem. Bo oto znów Acjo zala³y dzikie hordy Sarmow, którzy z³upili miasto i spalili zikkurat. Mieszkañcy Acjo nie pozostali im d³u¿ni.

I tak to trwa³o, a¿ do dnia, gdy z pó³nocnego wybrze¿a nadci¹gnê³y legiony królowej Samby i spl¹drowa³y i wioskê Sarmow i Acjo, spali³y i totem i zikkurat. Ogarniêci s³usznym gniewem mieszkañcy Acjo wraz ze swymi sprzymierzeñcami Sarmami wyruszyli na pó³noc, do zamku królowej Samby.

IV. Ksiêga Miasta

Oblê¿enie zamku królowej Samby trwa³o 12 lat. Najwy¿sza Kap³anka Acjo i wódz wojenny Sarmow spotykali siê prawie co wieczór i dyskutowali, jak by upadek zamku przyœpieszyæ. I sta³o siê, ze zapalali do siebie afektem i zlegli razem. Oblegaj¹cy roz³o¿eni obozem wokó³ murów zamku zbudowali sza³asy. W miarê, jak oblê¿enie przeci¹ga³o siê - sza³asy zamieni³y siê w chaty, a chaty w kamienne domostwa. Wzgórza wokó³ zamku królowej Samby zamieni³y siê w pola i winnice. Widz¹c taki dobrobyt obroñcy zamku cichaczem siê z niego wymknêli i przy³¹czyli do oblegaj¹cych. Dopiero gdy po 12 latach mury runê³y pod w³asnym ciê¿arem - oblegaj¹cy zorientowali siê, ze w zamku nikt nie pozosta³. Ku przestrodze potomnym pozostawili ruiny zamku, a na pami¹tkê oblê¿enia nazwali swe miasto Grodzisk.

opracowa³ Draszyr Arudipuk

JESTEŒMY WASZ¥ GAZET¥, WIÊC PISZCIE J¥ Z NAMI! JAKIE DZIA£Y JESZCZE CHCECIE? POWIEDZCIE TO NAM, A NAWET ZAJMIJCIE SIÊ NIMI. ZAPRASZAMY DO WSPÓ£PRACY!

PISZCIE DO NAS: [email protected]