Najmilsi Bracia i siostry!

Zwracam siê do wszystkich obecnych a gor±cym apelem, z pro¶b±, aby uczyniæ nasz± Katedrê Królewsk± czym¶ wiêcej, ni¿ ozdobnikiem, czym¶ wiêcej, ni¿ symbolem naszej jedno¶ci. Pragnê, a my¶lê ¿e pragniemy tego wszyscy, aby Katedra sta³a siê têtni±cym ¿yciem o¶rodkiem, niejako gor±cym sercem wielkiego cia³a naszego wspólnego pañstwa – Scholandii!
¯aden cz³owiek nie mo¿e ¿yæ bez jakich¶ zasad lub te¿ idea³ów. Nosimy je w naszym sercu, pielêgnujemy je, rozwijamy, a czasami zmieniamy. Nie da siê te¿ ¿yæ bez pewnej formy „duchowo¶ci” albo te¿ ekspresji, nie mo¿emy unikn±æ odpowiedzi na drêcz±ce nas pytania dotycz±ce naszej egzystencji, celu ¿ycia i samorealizacji. Chcia³bym, aby¶my siê wspólnie zastanowili, na jakich zasadach mo¿emy wszyscy siê zjednoczyæ, w jakich punktach ³±cz± siê nasze idea³y, jaka powinna byæ droga naszego ¿ycia.
Na samym pocz±tku zwróci³em siê do was jako do braci i sióstr. Nie jest to dla mnie jedynie pusta formu³a, zaczerpniêta z praktyki homiletycznej. Zebrali¶my siê tutaj razem, aby rozpocz±æ nowe ¿ycie, ¿ycie bez obci±¿eñ i ograniczeñ. Chcemy uczyniæ ten ¶wiat lepszym, ni¿ jest, mamy równie¿ okazjê sami go kszta³towaæ. Je¶li jednak zaniedbamy wiêzy miêdzyludzkie, nie znajdziemy p³aszczyzny porozumienia, nasze wysi³ki mog± staæ siê daremne i stworzymy replikê ¶wiata gorszego, którego próbkê wszyscy mamy za oknem na co dzieñ. 
Scholandia mo¿e sta¶ siê tym czym byæ powinna – szko³± ¿ycia, miejscem kszta³towania ludzi prawych, dobrych i sprawiedliwych jedynie wtedy, gdy nie zaniedbamy rozwoju osobistego ka¿dego z obywateli. Wiele zrobili¶my w dziele edukacji, jest to wspania³y fundament naszej pañstwowo¶ci. Jednak o wiele wiêcej pozosta³o do zrobienia w tym, co dotyczy ¿ycia duchowego naszej Ojczyzny. 
Dobrze siê sta³o, ¿e mieszkañcy Scholandii reprezentuj± ró¿ne ¶wiatopogl±dy i ró¿n± duchowo¶æ. Tym lepiej. Mamy zatem przed sob± wezwanie, aby w³±czyæ siê w ruch odnowy i pojednania, aby postaraæ siê „odczarowaæ” urazy i odrzuciæ uprzedzenia, zarówno konfesyjne, jak i osobiste. Jeste¶my jedn± rodzin± i powinni¶my siê nauczyæ porozumienia na wszystkich p³aszczyznach, nie wy³±czaj±c p³aszczyzny ¶wiatopogl±dowej! Mamy unikaln± mo¿liwo¶æ dokonaæ rewizji naszych dotychczasowych pogl±dów w konfrontacji z pogl±dami innych ludzi. Najczê¶ciej unikamy rozmów o „¿yciu duchowym” w ¶rodowisku obcym nam ¶wiatopogl±dowo, albo ograniczamy siê tylko do polemiki. Nadszed³ czas otwarcia siê na innych, na tych, którzy razem z nami pracuj± na rzecz Scholandii. 
Zachêcam wiêc wszystkich do wysi³ku na rzecz wzajemnego zrozumienia. Mówi siê, ¿e „zrozumieæ oznacza przebaczyæ”. A przecie¿ bez przebaczenia nie ma szczero¶ci i nie ma poczucia prawdziwej i trwa³ej wspólnoty. Zachêcam te¿ do w³±czenia siê do dyskusji nad kszta³tem naszej „duchowo¶ci” scholandzkiej, nad etosem Scholandczyka, nad kszta³tem i tre¶ci± naszych idea³ów. Przecie¿ ³±czy nas tak wiele, na pewno o wiele wiêcej, ni¿ dzieli.