Bracia i siostry!

Scholandczycy!

 

            Cieszymy się wspólnie, że nasze państwo rozwija się coraz lepiej, świadczy to bowiem o tym, że chcemy i potrafimy stworzyć nowy, piękny świat! Każdy z nas jednak potrzebuje oparcia w czymś, co da nam pokój wewnętrzny i radość, poczucie satysfakcji i szczęście. Na próżno szukać tego wszystkiego poza naszym własnym sercem! Już od dawna scholandzkie kościoły dbają o rozwój duchowy każdego z nas. Szczycimy się ich osiągnięciami, albowiem w wielu z nich możemy regularnie przeczytać nowy tekst, przepełniony duchowością prawdziwie scholandzką. Obserwując tę żmudną i owocną pracę naszych narodowych organizacji religijnych trudno oprzeć się wrażeniu, że mają one liczne wspólne cechy, niezależne od wyznania, czy też tradycji. Wirtualne istnienie bowiem kieruje naszą uwagę przede wszystkim na nas samych. Jesteśmy bowiem twórcami i budowniczymi naszego wspólnego domu - Scholandii. Każdy pomysł może zostać wcielony w życie, nie wykluczono, że niedługo nastąpi czas, gdy w słowniku Scholandczyka nie będzie już istniał wyraz „niemożliwe”. Będąc jednak samodzielnymi twórcami poszukujemy duchowości, która mogłaby nam pomóc znaleźć oparcie w jakże samotnym przecież życiu, pełnym nieraz cierpienia i problemów. Nie warto poszukiwać pokoju i radości w związkach z innymi ludźmi, czy też w posiadaniu czegokolwiek. To wszystko jest tak bardzo ulotne. Czy nie bywa nieraz tak, że zamiast cieszyć się radością każdej chwili naszego życia, zabijamy samych siebie smutkami? Czy nasze życie nie jest czasami ciągłą walką, w której ustawicznie przegrywamy? Czym więcej bowiem chcemy, tym bardziej się niepokoimy. Zdobyte boimy się stracić, ciągle dążymy do jakiegoś celu, który wciąż się oddala, zwiększając jeszcze bardziej nasz niepokój. Czy nie lepiej poszukać pokoju i radości w nas samych? Czy nie lepiej otworzyć się na wszystko, co otrzymujemy jako na dar? Jeśli bowiem nauczymy się łatwo przyjmować, nauczymy się również łatwo tracić. Pokój wejdzie w nasze serce, gdy będziemy się cieszyli chwilą obecną bez złudnych nadziei na przyszłość i bez jałowej tęsknoty za przeszłością.

            Otwórzmy się na pokój, schowany głęboko w zakamarkach naszego serca!

            Przyjmijmy radość , którą niesie ze sobą chwila obecna!

            Niechaj nasze smutki przechodzą obok nas, nie niszcząc trwogą nasze serce!