Nowoci z pañstwa!!!
Wiecie, ¿e w naszej Scholandii powsta³o wiele ró¿nych rzeczy?!!
· Hej ho! Hej ho! Do kina by siê sz³o! A na co hmmm...! Oczywicie, ¿e na Wywiad z wampirem lub na Mój przyjaciel.
· Ten minister kultury, ale siê stara: widzielicie galerie w Muzeum
Narodowym... Hmmm! Po prostu super!
· Kto chce oszczêdzaæ niech jak najszybciej za³o¿y sobie konto w banku! No i oczywicie szuka sobie pracy, by mieæ co odk³adaæ! A z tym proszê do ministra pracy!
· Pewnie nie wiecie ale nawi¹zalimy kontakty dyplomatyczne z innymi pañstwami... Poszerzamy swoje znajomoci i wp³ywy!
· Fajnie ma kto nas broniæ; mamy wojsko...! Mo¿emy siê czuæ bezpiecznie w naszym pañstwie:
· Hej ludzie! Widzicie mamy szpital i cmentarz w stolicy! Nie op³aca wam siê nie jeæ! Bo tam wyl¹dujecie! A nikt chyba z was nie chce mieæ k³opotów ze zdrówkiem! Zobaczcie sobie jakie s¹
zasady przyjêcia do szpitala! Naprawdê warto je znaæ!
Ci którzy nie wyzdrowiej¹, trafi¹ niestety na cmentarz który ju¿ od 2 listopada tak¿e mamy!
|
Listopadowy do³ek
...Bo¿e wiedzieæ chce
czy wszystko ma naprawdê sens!
Ty jedyny wiesz
Co komu z nas pisane jest...!
Listopadowa noc...! Jak wiele w niej miejsca na mylenie i odczuwanie... Na pogr¹¿enie siê w smutku i ¿a³obie po odejciu naszych bliskich!
Pewnie ka¿dy z was by³ ju¿ na grobach waszych przyjació³, cz³onków rodziny lub na takich których nikt ju¿ nie odwiedza. Zapomnianych pozostawionych up³ywowi czasu! Którzy kiedy zginêli, odeszli lub ich zamordowano...! Niektórzy gin¹ ju¿ wkrótce po urodzeniu inni za s¹ zamordowani przez psychopatów którym nie podoba³a siê ich twarz, a niektórzy do¿ywaj¹ sêdziwego wieku i umieraj¹ ze staroci...! Ale ¿adne z nich nie wiedzia³o kiedy umrze, niektórzy nawet nie zd¹¿yli siê po¿egnaæ!
W czerwcu tego roku zamordowali mojego kolegê! To by³ wspania³y cz³owiek, taki poczciwy, zawsze umiechniêty dla ka¿dego ¿yczliwy! Ci¹gle trudno mi siê pogodziæ z jego odejciem! Do dzisiaj nie wiadomo kto go zamordowa³ i dlaczego zgin¹³! ( To smutne ale prawdziwe, a najgorsze jest to, ¿e trzeba ¿yæ dalej a czasami trudno tak i nie wie siê zbytnio jak!!
|
K¹cik poezji
Na skrzyd³ach pegaza
+Wilk jest cz¹stk¹ mojej duszy+
Tej nocy czu³am oddech wilka
S³ysza³am jego p³acz
Widzia³am jak swoim bólem
Okry³ niebo i poczu³am
Jak w moich ¿y³ach rodzi siê strach
Dreszcz stopniowo wype³nia moje cia³o
A nasze pe³ne ¿alu renice w popiechu
Bada³y czas
(...)
Wznios³am wiec do boga ramiona
Nie chcia³am ¿eby kolejn¹ noc p³aka³ sam
(...)
Czu³am jak duch naszej modlitwy
Znika w mroku boskiego cienia
A ka¿de s³owo cz¹stka pró¿ni siê staje
Biegn¹ce w stronê nie osi¹galnego dla mnie nieba
(...)
I wówczas zrozumia³am jak wiele mog³am
Od ¿ycia otrzymaæ gdybym nie by³a zwyk³ym
Zjadaczem chleba!
Gwathwen
***
Nie by³o sensu modliæ siê dalej
Brakowa³o mi si³y ¿eby siê odrodziæ
W sercu grzechy ci¹¿y³y jak kamienie
Którego dnia poczu³am dno
I wtedy da³am siê zabiæ
(...)
Widzia³am w dali siw¹ d³oñ
Blade cia³o, które zawsze mia³am za nic
(...)
Opuci³am stary ukochany dom
I chyba w³anie to tak bardzo po mierci boli.
Gwathwen
***
P³on¹ na stosie
Martwe fragmenty
Mojego cia³a
I chocia¿ krzyczê
W chaosie wiata
Mojego cierpienia
Nikt nie zauwa¿a
Zamykam oczy
Mój duch te¿ siê uspokaja
Jaki mêdrzec
Zatrzyma³ siê
Przed moimi zwêglonymi stopami
Zamia³ siê
I odszed³
-Niech cierpi
Po co tu taka miêdzy nami
Jego g³os
Wyda³ mi siê dziwnie obojêtny
Losie nadaj mi imiê jednego z twoich dzieci.
Gwathwen
|
Listopad jest miesi¹cem jakiej refleksji nad ¿yciem, samym sob¹ jak i nad cz³owiekiem!
+Cz³owiek 2001+
Jak bardzo stalimy siê ludmi, by zatraciæ swoje cz³owieczeñstwo? Do jakiego stopnia jestemy ju¿ bezwolnymi
szarymi konsumentami? Lub jak nie wiele nam brakuje by nasze dusze zapad³y w sen wieczysty? W czasie
rozkwitu cywilizacji jednostki najbli¿sze s¹ totalnego upadku.
My- cywilizacja prze³omu wieków, geniusze techniki, znawcy wszechwiata- czy kto siê zastanowi³ jak nie wiele z tych 6 miliardów osób na kuli ziemskiej, jest jeszcze godnych noszenia miana cz³owieka?
Tak bardzo pragnêlimy pokoju, ¿e rozla³a siê krew, która sk¹pa³a ca³¹ planetê w swojej posoce. D¹¿ylimy do olbrzymiej doskona³oci, która sta³a siê degeneracj¹.
Ja cz³owiek? Czy jednak szary konsument pokolenia MTV? Ja myl¹cy, indywidualny, swój osobisty- czy jednak d¹¿¹cy do bycie takim jak inni? Ja - ponad zwyczajnoæ? A mo¿e zaprogramowana bezmylna kuk³a.
Tacy sami stajemy siê dzieñ po dniu, d¹¿¹cy do posiadania, wyznawcy Mamony i Sukcesu, podporz¹dkowani, silniejszym jednostk¹...
Walczylimy o wolnoæ tak bardzo, ¿e jej z³udzenie powitalimy owacj¹! Z radoci¹ przyjêlimy niewolê przybran¹ w szatê bogactwa.
Pozwolilimy sob¹ kierowaæ, a powoli po kawa³ku nas zdominowano. Jak wielu z nas brakuje si³, by swobodnie i samodzielnie myleæ?
Chcielimy mi³oci i szczêcia, ale wystarczy nam obraz pokazywany w filmach, a co z tego jest prawd¹? Lubimy przygl¹daæ siê cudzemu ¿yciu, a mo¿e warto by³oby wreszcie zobaczyæ z pozycji obserwatora, obiektywnie jak bardzo puste sta³o siê nasze w³asne?
Teraz nawet w³asne grzechy ogl¹damy przez pryzmat postêpków innych i tym siê usprawiedliwiamy. Widz¹c siê uwalonych plami b³ota w³asnych win z ulg¹ i przyjemnoci¹ rzucamy siê w bagno wiata. Taplamy siê i rzucamy w b³ocie degeneracji, by nie wyzwoli³a siê choæ chwila wra¿liwoci. Cz³owiek XXI w. Musi byæ silny i nieugiêty- twardy, by co osi¹gn¹æ! I gdzie tu miejsce na uczucia. Liczy siê tylko forsa, sukces, zabawa i sex! I ¿adnych wspominek o mi³oci czy przyjani! Wszyscy to Twoi rywale w d¹¿eniu do sukcesu... nie zapominaj o tym ... nie ufaj nikomu! Tylko samotne silne jednostki mog¹ cos uzyskaæ! Walcz o swoje!- mówi¹ ci Twoi mentorzy, którzy chc¹ po prostu zdobyæ nad Tob¹ pe³n¹ kontrolê, czerpaæ z Ciebie zyski a¿ nie padniesz, a oni Ciê za moment kim zast¹pi¹!
Pêdz¹c wci¹¿ przed siebie za pieni¹dzem, zabaw¹ i sexem warto by³oby siê zatrzymaæ choæ na chwilê (pomimo tego, ¿e czas to pieni¹dz) i spróbowaæ siê zastanowiæ nad sob¹... o ile kto jeszcze potrafi.
Zanim wszyscy staniemy siê zaprogramowani, puci i zwykli, dopóki nie zostaniemy w pe³ni szarymi konsumentami nowoczesnej papki rzeczywistoci....
Spróbuj pomyleæ choæby ostatni raz!
Gwathwen |